„Ściana cieni” - najnowszy film Elizy Kubarskiej i Moniki Braid - powalczy o nagrodę główną na największym festiwalu filmów dokumentalnych w Ameryce Północnej - Hot Docs w Toronto! Film został wyselekcjonowany do Konkursu Głównego (International Spectrum) jako jeden z dziewięciu tytułów spośród ponad trzech tysięcy zgłoszonych produkcji.
Będzie to światowa premiera filmu. Ze względu na pandemię COVID-19, festiwal Hot Docs nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji czy całość tegorocznego festiwalu zostanie zaprezentowana online, czy też częściowo w salach kinowych. Natomiast pewnym jest, że nie ulegają zmianie zasady konkursów oraz marketu The Doc Shop, gdzie akredytowani goście z branży filmowej będą mogli obejrzeć „Ścianę cieni” online w dniach od 30 kwietnia do 31 maja 2020.
Polska premiera „Ściany cieni” odbędzie się podczas 17. edycji festiwalu Millennium Docs Against Gravity, który będzie miał miejsce w dniach 4-13 września w sześciu polskich miastach: Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Katowicach, Poznaniu i Bydgoszczy. Film będzie walczył o Nagrodę Banku Millennium w Konkursie Głównym.
Premierowo przedstawiamy plakat filmu:
O czym jest film
To uniwersalna opowieść o zderzeniu dwóch kultur. Historia dzieje się u podnóża himalajskiej góry, sięgającej niemal 8000m Kumbhakarny, zwanej też Jannu. Dla zachodnich alpinistów to jedna z najtrudniejszych gór świata i wymarzony cel do „zdobycia”. Dla nepalskich Szerpów Kumbhakarna to jedna z ostatnich świętych gór. Według miejscowych wierzeń, jej szczyt zamieszkany jest przez bogów i ludzie nie mają prawa wkraczać na ich teren. Jednak niepiśmienny Nada decyduje się na udział w wyprawie. Od 20 lat ryzykuje życie jako tragarz wysokościowy, zawieszając liny na ośmiotysięcznkach. Teraz chce zarobić na szkołę dla swojego najmłodszego syna – kilkunastoletniego Dawy - i w ten sposób uchronić go przed niebezpieczną pracą himalajskiego tragarza. Jednak udział w wyprawie na świętą górę oznacza złamanie tabu…
Alpiniści, którzy zamierzają zdobyć dziewiczą wschodnią ścianę Kumbhakarny to wybitny polski wspinacz Marcin Tomaszewski oraz dwukrotni zdobywcy alpinistycznego Oskara (Złoty Czekan) - Dmitri Gołowczenko i Siergiej Nilow z Rosji. Załamanie pogody i zagrażające wspinaczom lawiny to tylko początek narastających trudności. Czy warto ryzykować dalej? Czy bogowie z Kumbhakarny wybaczą ludziom ich zuchwałość?
Niebezpieczna wyprawa po film
Realizacja „Ściany Cieni” to materiał na osobną opowieść. Twórcy filmu odwiedzili Nepal trzykrotnie. Mała ekipa spędziła trzy tygodnie na lodowcu, u podnóża góry, na wysokości pięciu tysięcy metrów. Zdjęcia do filmu, w technologii 4K, powstawały na wysokościach do 7400 metrów, w warunkach himalajskiej zimy.
Wspinaczka alpinistów okazała się tak ambitna (i ryzykowna), że akcję obserwowały media z całego świata. Gdy po kilkunastu dniach alpiniści, którzy zabrali ze sobą tylko niewielkie zapasy żywności, wciąż nie schodzili na dół, zaczęto mówić o akcji ratunkowej. Reżyserka filmu Eliza Kubarska utrzymującą kontakt radiowy ze wspinaczami, była jedyną alpinistką w bazie odległej od cywilizacji o tydzień marszu. Gdy wyczerpani wspinacze rozpoczęli skomplikowane zejście do innej doliny, Eliza, razem z realizatorką dźwięku Zofią Moruś i młodym Szerpą, wyruszyła im z pomocą przez wysokie przełęcze i niebezpieczny lodowiec.
Więcej o wyprawie w linku poniżej:
Twórcy filmu
„Ściana Cieni” to już trzeci wspólny film kobiecego teamu reżyserki Elizy Kubarskiej i producentki Moniki Braid. Pierwszym tytułem był „Badjao. Duchy z morza” realizowany na morzu i pod wodą wokół Borneo. Obraz był wielokrotnie nagradzany na festiwalach filmowych na całym świecie m.in. na Hot Docs, w Los Angeles, Palm Springs, Millennium Docs Against Gravity, Gran Paradiso we Włoszech czy GreenMe Global Festival we Włoszech. Kolejny tytuł, „K2. Dotknąć nieba”, do którego zdjęcia powstawały w Karakorum u podnóża K2, otrzymał kilkanaście międzynarodowych nagród i jest jednym z najczęściej nagradzanych filmów polskich o tematyce górskiej.
„Ściana Cieni” powstał w koprodukcji polsko-niemiecko-szwajcarskiej. Autorem zdjęć jest Piotr Rosołowski, nagradzany reżyser, scenarzysta i operator („Królik po berlińsku”, „Efekt domina”, „Książę i dybuk”), który jest również współautorem scenariusza. Dźwięk realizował Franciszek Kozłowski i Zofia Moruś. Zdjęcia specjalne wykonał Keith Partridge z Wielkiej Brytanii, jeden z najlepszych specjalistów w dziedzinie zdjęć ekstremalnych, oraz sami wspinacze. Montaż filmu to dzieło Barbary Toennieshen z Niemiec, a muzykę skomponował Marcel Vaid ze Szwajcarii.