We współczesnych, szybko rozwijających się Chinach, edukacja jest ukierunkowana na wytwarzanie konkurencyjnych i produktywnych pracowników, ale nie wszyscy Chińczycy godzą się na taki system. Niektórzy nie chcą, aby ich dzieci uczono, że całe życie należy poświęcać pracy. Chaoyan, która ukończyła studia techniczne, jest zatrudniona i żyje w wielkim mieście. Pomimo pozornej wygody, czuje wewnętrzną pustkę, a odpowiedź na nią znajduje w konfucjanizmie. Studiuje konfucjańskie pisma, o których większość osób z jej pokolenia dawno już zapomniała, i chce przekazać moralne podstawy tej tradycyjnej szkoły filozoficznej swojemu czteroletniemu synowi Chenowi. Ma nadzieję, że przywrócą one równowagę, szacunek i moralność w jej domu. Angażuje Chena w rygorystyczną rutynę śpiewania codziennych mantr i jest pewna, że w ten sposób zasadzi w nim ziarno na przyszłość.
Mąż Chaoyan początkowo toleruje ten plan, dopóki nie pojawia się zamysł wysłania Chena do całorocznej szkoły konfucjańskiej. Poglądy rodziców na temat dalszej edukacji syna zaczynają się różnić. Dochodzi do kryzysu małżeńskiego, a Chaoyan i jej rodzina znajdują się w punkcie krytycznym, z którego mogą się nie podnieść. Film jest wyjątkową okazją do obserwowania walki jednostki o własną tożsamość, silnie stłumioną przez system społeczny. Pokazuje również pułapki, w jakie można wpaść, gdy umiłowanie tradycji zaczyna odgrywać główną rolę w życiu.